O służbach specjalnych mówi się tym więcej, im gorzej one funkcjonują i jest oczywistością, że pewne informacje o funkcjonowaniu wywiadu czy kontrwywiadu absolutnie nie powinny wydostać się poza sferę tajemnicy państwowej. Niewątpliwie jednak pomijając takie stricte wywiadowcze działania, wiele agencji rządowych powoływanych jest do życia przez władzę tylko i wyłącznie w celu odpowiedniego odstraszania i zapobiegania przestępczości czy innym działaniom o charakterze typowo terrorystycznym. Absolutnie każde działanie, pokazujące siłę i zdeterminowanie władzy, jest tutaj jak najbardziej cenione i może również przynieść określone korzyści w sferze wojskowej czy społecznej. Państwo potencjalnie agresywne wcale nie będzie przejawiało chęci podjęcia ataku na państwo, które ma mocne służby wewnętrzne i dobrze zorganizowane agencje bezpieczeństwa wewnętrznego, podobnie jak społeczeństwo będzie o wiele bardziej karne i praworządne w warunkach stałej kontroli i nadzoru ze strony wszechwiedzących agencji wywiadowczych i dochodzeniowych oraz służb specjalnych.
W Stanach Zjednoczonych kwestie odpowiedniego dozoru i kontroli ze strony aparatu władzy od zawsze miały kolosalne znaczenie dla debaty publicznej, mediów oraz opinii społeczeństwa na temat władzy. Stany to bardzo charakterystyczny kraj, czego dowodzi chociażby wielowiekowe prawo do posiadania broni, którego nikt nie jest tam w stanie zreformować ani uszczelnić. Silne służby mundurowe i porządkowe gwarantują w państwie spokój i właściwe funkcjonowanie wszystkich kluczowych organów, dlatego amerykańskie służby robią wszystko, aby nie tylko na swoich obywatelach wywierać silne wrażenie. Bardzo charakterystyczne dla wszystkich takich działań w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego jest przede wszystkim nadawanie różnym organizacjom rządowym dodatkowych kompetencji i uprawnień w ramach których mogą one inwigilować obywateli czy żądać dostępu do różnych poufnych informacji. Niejednokrotnie więc negatywne komentarze spadają przede wszystkim na takie agencje jak FBI, które same nie mogą sobie tych kompetencji nadawać lub odbierać, tak samo jak nie decydują o swoim funkcjonowaniu czy celowości swojego istnienia. To władza polityczna nadaje takim agencjom jak FBI bardzo konkretne przywileje prawne, ale także stawia przed służbami określone cele do zrealizowania.
Jeśli więc dochodzi do niezapowiedzianych ataków czy zamachów terrorystycznych, to właśnie FBI jako pierwsza musi się tłumaczyć, dlaczego nie zapobiegła danemu atakowi i nie była w stanie odpowiednio przygotować się na zagrożenie. Kiedy więc ludzie czują zagrożenie, cieszą się świadomością, że ponad nimi funkcjonuje jakaś superorganizacja zdolna do wyśledzenia w tłumie lub gąszczu użytkowników Internetu te jednostki, które celowo kolaborują przeciwko bezpieczeństwu wewnętrznemu kraju albo jego obywateli. Gdy jednak ludzie żyją w dużym poczuciu bezpieczeństwa i dość komfortowo egzystują z dnia na dzień, nie przejmując się żadnymi większymi kłopotami – nadmierny dozór oraz kontrola z punktu widzenia takich osób jest niedopuszczalna. I niejednokrotnie już FBI była bardzo ostro krytykowana przez media oraz opinię publiczną za to, że mimo wielkich możliwości i prawa do stałej inwigilacji, nie działa szczególnie skuteczniej ani sprawniej, natomiast wyraźnie uderza w prawa i swobody obywatelskiej wolności, tak wysoko cenione przecież przez cały amerykański ustrój polityczny i sądowniczy.
Długa historia FBI
Historia FBI stawia tę instytucję w wyjątkowym położeniu i sprawia, że dla wielu Amerykanów, mimo oczywistych wątpliwości i wad, wciąż agencja ta gwarantuje względne bezpieczeństwo wewnętrzne. Została powołana do życia niemal tuż po drugiej wojnie światowej, ale odpowiadała od samego początku wyłącznie na kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego. Tamtej okres to dla całego terenu USA bardzo poważne i bogate w negatywne skutki walki pomiędzy organizacjami przestępczymi, mafiami i nie tylko. Niepokoje społeczne także przekładały się chociażby na wzrost liczby ataków wewnętrznych – wysyłki bombowe czy broń chemiczna rozsyłana pocztą chociażby. Wszystko to doprowadziło amerykańską władzę do słusznego przekonania, że jedynym wyjściem z tego problemu jest stosowne powołanie silnych jednostek policyjnych lub specjalnych zdolnych do stawienia czoła tym nowym zagrożeniom.
Dzisiaj zagrożenia te są jeszcze większe i bardziej nowoczesne, niż ktokolwiek kiedykolwiek mógł przypuszczać. Przede wszystkim, chociaż FBI nadal działa na terenie Stanów Zjednoczonych i poszukuje wyłącznie wrogów wewnętrznych – to jednak charakter globalnego świata sprawia, że znalezienie granicy pomiędzy zagrożeniami zewnętrznymi a ryzykiem wewnątrz kraju, staje się prawie niemożliwe. Tym bardziej w amerykańskim świecie, gdzie niestety wielu zewnętrznych wrogów Ameryki dąży do tego, aby wywołać w Stanach jak największą panikę i niepokój lub starty finansowe i ludzkie – bez względu na to, czy atak planowany jest z zewnątrz, czy też ma zostać wykonany bezpośrednio w kraju.